Jak przełamać się przed pójściem do psychologa i dlaczego warto!

Od dziecka jesteśmy przyzwyczajeni do dbania o swoje zdrowie fizyczne. Kiedy pojawia się kaszel czy gorączka natychmiast idziemy do lekarza, kiedy boli ząb do stomatologa, ale nikt nie nauczył nas jak dbać o zdrowie psychiczne. Z dużym prawdopodobieństwem dlatego, że o pomocy psychologicznej jakiś czas temu nie mówiło się zbyt wiele a dostęp do tej formy pomocy był utrudniony i na pewno nie tak popularny jak obecnie. Obwarowany licznymi nieprawdami i stereotypami, jak ten, że do psychologa chodzą tylko wariaci. Na szczęście dziś ten mit przestaje funkcjonować a pomoc psychologiczna staje się wręcz modna i jest oznaką postępu i własnego rozwoju. Nadal jednak istnieje dość mała świadomość na temat tego czym różni się pomoc psychologa, psychoterapeuty czy psychiatry, a decyzja o wizycie pojawia się dopiero w momencie dużego kryzysu.

Kim zatem są: psycholog, psychiatra i psychoterapeuta?

Psycholog to osoba, która ukończyła studia magisterskie o kierunku psychologicznym. Stawia diagnozę dotycząca np. zdolności czy kompetencji. Odpowiednimi narzędziami badawczymi mierzy poziom inteligencji czy wykrywa różnego rodzaju zaburzenia np. w obrębie osobowości. Wydaje opinie dotyczące np. zdolności do wykonywania zawodu czy orzeczenia oraz udziela wsparcia psychologicznego czy porad psychologicznych. Z racji tego, że psycholog ma wykształcenie uniwersyteckie, a nie medyczne nie może wystawiać recept.

Psychiatra jest lekarzem czyli osobą, która ukończyła studia medyczne a następnie specjalizację w zakresie psychiatrii. Psychiatra stawia diagnozę dotycząca zdrowia psychicznego, czyli rozpoznaje zaburzenia psychiczne. Leczenie u psychiatry polega głównie na zastosowaniu leczenia farmakologicznego, ale również na prowadzeniu rozmów wspierających. Psychiatra może wypisać receptę na leki przeciwdepresyjne, przeciwpsychotyczne czy przeciwlękowe. Nie może tego zrobić psycholog czy psychoterapeuta, chyba ze równocześnie jest lekarzem. Istnieją takie sytuacje, kiedy leczenie farmakologiczne jest niezbędne tak jak w przypadku głębokiej, długotrwałej depresji. Jednak w przypadku zaburzeń lękowych, depresyjnych czy problemów w relacjach, dużo lepszą metodą pomocy jest psychoterapia. Środki farmakologiczne dają szybką ulgę i często są niezbędne, ale działają głównie objawowo, nie rozwiązując problemów. Odbierają tym samym okazję do zrozumienia przyczyny naszych problemów i do nauki nowych umiejętności radzenia sobie z napięciem. Dlatego leczeniu farmakologicznemu powinna towarzyszyć psychoterapia.

Psychoterapeuta natomiast to osoba, która najpierw ukończyła studia wyższe: psychologię, pedagogikę czy inne nauki społeczne lub medycynę a następnie uczestniczyła w kilkuletnim szkoleniu (najczęściej 4 letnim lub więcej) z zakresu psychoterapii, obejmującym także własną psychoterapię, staże kliniczne i superwizje i otrzymała dyplom psychoterapeuty akredytowany przez Polskie Towarzystwo Psychologiczne lub Psychiatryczne. Z racji braku ustawy o zawodzie psychologa oraz psychoterapeuty w Polsce warto jest poprosić o okazanie dyplomu psychoterapeuty, aby uniknąć sytuacji w której ktoś sam „mianował się ” psychoterapeutą, a takich osób w Polsce wcale nie jest mało.  Psychoterapia jest formą leczenia głównie zaburzeń nerwicowych, lękowych, depresyjnych czy zaburzeń w obrębie osobowości. Psychoterapeuta oddziałuje na pacjenta za pomocą określonych metod i narzędzi w celu osiągnięcia trwałej zmiany w strukturze charakteru co przekłada się na zmiany w samopoczuciu i funkcjonowaniu danej osoby. Istnieje wiele nurtów w psychoterapii, jednakże nie udowodniono większej skuteczności jednego nurtu nad drugim. Istnieje np. psychoanaliza, której twórcą jest Zygmunt Freud, nurt  psychodynamiczny, gestalt, integracyjny, poznawczo-behawioralny, humanistyczno-egzystencjalny, systemowy oraz inne. Lecz w moim odbiorze nie nurt w którym pracuje psychoterapeuta jest najważniejszy, ale relacja pacjent-terapeuta oparta na zaufaniu, poczuciu bezpieczeństwa i akceptacji. „To co zepsuło się w relacji tylko w relacji może się naprawić”- to motto, które dla mnie stanowi inspirację w pracy psychoterapeutycznej.    Psychoterapia może być krótko lub długoterminowa w zależności od tego w jaki sposób pracuje psychoterapeuta oraz w zależności od trudności z jakimi zgłasza się pacjent.

Jak zatem przełamać swój lęk przed psychologiem? Przede wszystkim uświadomić sobie, że psycholog to też człowiek, nie jest nikim wyjątkowym, nie czyta w umyśle, a jedynie chce nam pomóc i posiada ku temu kwalifikacje. Poza tym uświadomić sobie, że skoro dotychczasowe sposoby radzenia sobie z problemem są niewystarczające albo nieskuteczne to warto sobie pomóc zamiast zwlekać. Chodzenie długo ze złamaną nogą nie należy do najlepszych pomysłów podobnie jak chodzenie z nierozwiązanym problemem. To również wywołuje cierpienie i ból. Pamiętajmy, że do pierwszej wizyty w gabinecie nie należy się szczególnie przygotowywać, ale zależy to od  indywidualnej potrzeby danego człowieka. Jedni lubią trochę poczytać, dowiedzieć się na czym polega proces psychoterapii, inni przychodzą spontanicznie. Ważnym jest, aby pozwolić sobie otworzyć się na siebie i drugiego człowieka. Psychoterapia pozwala na zbudowanie, czasem pierwszej w życiu, zdrowej relacji, opartej na akceptacji, zaufaniu i szacunku. Pozwala pozbyć się złych i szkodliwych przekonań na temat siebie i świata. Pozwala dojrzeć i realnie spojrzeć na rzeczywistość. Słabości, jeśli się je zaakceptuje można przekuć na ogromną wartość i siłę. Pierwsza wizyta u psychologa zwykle może budzić wiele obaw i wątpliwości, ale to normalne. Dla większości osób to nowe doświadczenie, a wszystko co nowe często wywołuje niepokój. Należy dać sobie do niego prawo. Internet pełen jest porad, jak się zachować podczas  pierwszej wizyty, ale tu nie ma reguły. Niektórzy ludzie od razu zaczynają mówić o najbardziej bolesnych kwestiach, inni długo nie są w stanie się otworzyć. Czasami zagadują, mówią o rzeczach mniej istotnych, potrzebują najpierw lepiej poznać terapeutę, oswoić się z nim i z sytuacją. Nie ma takiej zasady, co jest lepsze, bo każdy potrzebuje czegoś innego, zmaga się z innymi problemami. Pierwsze dwie, trzy wizyty to zwykle spotkania konsultacyjne, próba uchwycenia na czym polega kłopot pacjenta, próba zrozumienia jego trudności i przyjrzenia się temu w jaki sposób te trudności przejawiają się w codziennym życiu.

Jak zatem znaleźć dobrego psychologa? Najprościej jest zapytać znajomych, poprosić o rekomendacje kogoś komu ufamy, a jak już trafimy na pierwszą wizytę można zapytać psychoterapeutę o  wykształcenie, czy ukończył szkołę psychoterapii, czy poddaje swoją pracę regularnej superwizji. Wykształcenie i certyfikaty są ważne, ponieważ potwierdzają kompetencje, ale nie mniej  istotne jest wzajemne dopasowanie. Warto zaufać swojej intuicji i sprawdzić, czy ten człowiek nam pasuje, czy czujemy się z nim bezpiecznie. W końcu spędzimy z nim kilka miesięcy, a czasami nawet kilka lat. Relacja z psychoterapeutą to specyficzna relacja. Nie jest to relacja przyjacielska, bo nie ma tam wzajemnej wymiany. Reguły są jasno określone pomocnik-osoba pomagająca. Nie jest to też relacja formalna, bo między terapeutą a jego pacjentem rodzi się więź oparta na zaufaniu. Psychoterapeuta nie jest po to, aby potępiać czy oceniać. Pomaga w zrozumieniu procesów psychicznych, mechanizmów, towarzyszy w poszukiwaniach własnej konstruktywnej drogi życiowej. Pomaga odkryć w sobie to co nieodkryte. Pomaga zrozumieć skąd u pacjenta występują pewne objawy jak np. lęk. Dzięki psychoterapii pacjent zwiększa swoją samoświadomość, odkrywa siebie i swoje zasoby. Psychoterapeuta nie jest doradcą życiowym, nie jest coachem, ale osobą, która ma pomóc w budowaniu wewnętrznej siły i dojrzałości. Każda psychoterapia jest intensywnym doświadczeniem emocjonalnym. Nie jest to intelektualny dyskurs dwóch osób, ale silne przeżycie i właśnie dzięki temu możliwe jest osiągniecie pożądanej zmiany. Ważnym czynnikiem działającym w procesie psychoterapii jest pozytywna, pełna empatii i dająca wsparcie relacja z psychoterapeutą, gdzie pacjent może przeżyć i odreagować stłumione nieprzeżyte dotąd emocje. 

Autor: Aneta Janiak-Olejnik, psycholog, psychoterapeutka, właścicielka gabinetów psychologicznych SOMATIC

Jeden komentarz

  1. Dziękuję za artykuł. Planuję iść do psychologa już od jakiegoś czasu, ale było mi trudno ostatecznie podjąć decyzję. Pani artykuł mnie do tego przybliżył

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *